środa, 15 kwietnia 2009

Niedziela Miłosierdzia Bożego

„W dniu tym otwarte są wszystkie upusty Boże, przez które płyną łaski: niech się nie lęka zbliżyć do mnie żadna dusza, chociażby grzechy jej były jako szkarłat”
Kochani Bracia i Siostry!
Przez 9 dni przygotowywaliśmy się nowenną, komunią świętą, koronką do Bożego Miłosierdzia, czynami miłosierdzia wobec bliźnich do dzisiejszego święta. Każdego dnia na wyraźną prośbę Jezusa skierowaną do św. Faustyny przyprowadzaliśmy Bogu miłosiernemu: wszystkich grzeszników (całą ludzkość), dusze kapłańskie i zakonne, dusze pobożne i wierne, pogan i tych, którzy nie znają jeszcze Jezusa, dusze braci odłączonych, dusze ciche i pokorne, dusze małych dzieci, dusze, które szczególnie czczą i wysławiają Boże Miłosierdzie, dusze czyśćcowe, dusze oziębłe…. Dzisiaj więc, w to wielkie święto całego Kościoła, stojąc przed ołtarzem w tej świątyni, chcemy wołać sercami pełnymi miłości i ufności: Panie, oto jesteśmy! Jesteśmy i błagamy o promienie Twego światła, abyśmy poznali Ciebie i godnie wysławiali nieskończone miłosierdzie Twoje!
Drodzy!
Czy znajdzie się w tej świątyni ktoś, kto powie: nie jest mi potrzebne miłosierdzie Boże?! Wszyscy potrzebujemy Bożej miłości; i starzy i młodzi, i biedni i bogaci, żyjący w łasce i grzesznicy. Bez Bożego miłosierdzia nie jesteśmy w stanie nic zrobić, powiedzieć a nawet pomyśleć. Doskonale zdawała sobie sprawę z tego św. Siostra Faustyna Kowalska, która mając zaledwie 7 lat usłyszała po raz pierwszy wewnętrzny głos, zachęcający ją do życia oddanego wyłącznie Panu Bogu. Swoje miejsce znalazła z Zgromadzeniu Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia w Warszawie. Tam usłyszała od Pana Jezusa słowa: „Tu Cię wezwałem a nie gdzie indziej i przygotowałem wiele łask dla Ciebie”. Na polecenie Jezusa, św. Faustyna zapisywała kierowane do Niej Pana w „Dzienniczku”. Wszystko po to, aby świat ufał i poznawał Boże miłosierdzie, jakie On ma dla nas wszystkich. Św. Faustyna miała łaskę widzieć Jezusa w różnych postaciach; odkrywał swą boleść męki, biczowania, cierniem koronowania i krzyża. Faustyna doświadczała bólu fizycznego, niewidzialnych stygmatów i kolców korony cierniowej. Posiadała zdolność cierpienia zastępczego, np. za kobiety zabijające nienarodzone dzieci. Potrafiła przenikać myśli i przeżycia innych osób. Wielokrotnie przewidywała przyszłe wydarzenia. Była uwolniona od pokus przeciw czystości. Obcowała z duszami czyścowymi, a także z szatanami: „Wyznał mi szatan, że jestem przedmiotem jego nienawiści. Powiedział, że >Tysiąc dusz mniej mi robi szkody aniżeli ty, kiedy mówisz o miłosierdziu wielkim Wszechmocnego. Najwięksi grzesznicy nabierają ufności i wracają do Boga , a ja – mówi zły duch- tracę wszystko, ale nadto mnie samego prześladujesz tym niezgłębionym miłosierdziem Wszechmocnego”. „Jak strasznie szatan nienawidzi miłosierdzia Bożego. Jest to dla niego największą męką, jak się sprzeciwia całemu temu dziełu” A dzieło jest wielkie: obejmuje niebo i ziemię, czyściec i piekło! „Dziś byłam w przepaściach piekła. Jest to miejsce wielkiej kaźni, jakiż jest obszar jego strasznie wielki. Rodzaj mąk, które widziałam; I-ą męką, która stanowi piekło jest utrata Boga; II-ie ustawiczny wyrzut sumienia; III-cie nigdy się już ten los nie zmieni; IV-ta męka jest ogień, który będzie przenikał duszę, ale nie zniszczy jej, jest to straszna męka, jest to ogień czysto duchowy, zapalony gniewem Bożym; V-ta męka jest ustawiczna ciemność, straszny zapach duszący, a chociaż jest ciemność widzą się wzajemnie szatani i potępione dusze, i widzą wszystko zło innych i swoje; VI-ta męka jest ustawiczne towarzystwo szatana; VII-a męka jest straszna rozpacz, nienawiść Boga, złorzeczenia, przekleństwa, bluźnierstwa. Są to męki, które wszyscy potępieni cierpią razem, ale to jest nie koniec mąk. Są męki dla dusz poszczególne, które są mękami zmysłów: każda dusza czym grzeszyła, tym jest dręczona w straszny i nie do opisania sposób. Są straszne lochy, otchłanie kaźni, gdzie jedna męka odróżnia się od drugiej…. Niech grzesznik wie: jakim zmysłem grzeszy, takim dręczony będzie przez wieczność całą. Piszę o tym z rozkazu Bożego, aby żadna dusza nie wymawiała się, że nie ma piekła, albo tym, że nikt tam nie był i nie wie, jak tam jest. Ja, siostra Faustyna, z rozkazu Bożego byłam w przepaściach piekła na to, aby mówić duszom i świadczyć, że piekło jest…. Jedno zauważyłam: że tam jest najwięcej dusz, które nie dowierzały, że jest piekło”.
Drodzy Bracia i Siostry!
Zapewne wiele razy w swoim życiu wyrzekałeś się: grzechu, wszystkiego co do zła prowadzi i szatana, który jest głównym sprawcą grzechu. Czy czynisz jednak w swoim życiu cokolwiek, by nie dać się zniewolić złu? Zapewne wiele razy w swoim życiu wyznawałeś już: wierzę w Boga, Jezusa Chrystusa, Ducha Świętego, Kościół, Świętych, życie wieczne….. Ale… czy podejmujesz codziennie wysiłek by Twoja wiara była głębsza, bardziej świadoma, by z każdym dniem przybliżac się do Boga, a tym samy do zbawienia? Zapewne wiele spraw mamy sobie do „wyrzucenia”! Dlatego dobry, kochający nas Bóg przed naszymi oczami stawia obraz z podpisem „Jezu ufam Tobie”. I pragnie zbliżać się z każdym dniem do nas, błogosławiąc i wskazując na kochające nas serce swoje, pełne miłości, z którego to serca wychodzą promienie niezliczonych łask; łask miłosierdzia! Jezus mówi: „Dusza, która czcić będzie ten obraz, nie zginie”. Dlatego dobry, kochający nas Bóg daje nam do rąk „koronkę do Bożego miłosierdzia” mówiąc: „Każdej duszy, która odmawiać będzie tę koronkę bronię w godzinę śmierci, jako swej chwały: albo jeśli przy konającym inni ją odmówią, dostąpi ona tego samego odpustu. Kiedy przy konającym odmawiają tę koronkę, uśmierza się gniew Boży, a niezgłębione miłosierdzie ogarnia duszę. Kapłani będą ją podawać grzesznikom jako ostatnią deskę ratunku: chociażby grzesznik był najzatwardzialszy, jeżeli raz tylko zmówi tę koronkę, dostąpi łaski z nieskończonego miłosierdzia Mojego” . To dobry, kochający nas Bóg obdarza nas każdego dnia o godz. 15-tej „Godziną Miłosierdzia” mówiąc: „Staraj się w tej godzinie odprawiać drogę krzyżową, o ile ci na to obowiązki pozwolą; a jeżeli nie możesz odprawić drogi krzyżowej, to przynajmniej wstąp na chwilę do kaplicy i uczcij Moje Serce, które jest pełne miłosierdzia w Najświętszym Sakramencie, a jeżeli nie możesz wstąpić do kaplicy pogrąż się w modlitwie tam, gdzie jesteś, chociaż przez króciutką chwilę” . Dobry, kochający nas Bóg daje nam nowennę poprzedzającą święto Bożego Miłosierdzia, byśmy w modlitwie przyprowadzali do Jego Serca, każdego dnia odmienną grupę dusz i zanurzali je w morzu Jego miłosierdzia. Obiecuje On, że wszystkie dusze wprowadzi do domu swego Ojca. I wreszcie dobry, kochający nas Bóg daje całej ludzkości Niedzielę Miłosierdzia Bożego. To „ostatnia deska ratunku” . Jeżeli ludzkość nie uwielbi Miłosierdzia Bożego zginie na wieki. Jezus mówi: „ Pragnę, aby święto Miłosierdzia było ucieczką i schronieniem dla wszystkich dusz, a szczególnie dla biednych grzeszników. Kto w dniu tym przystąpi do Źródła Życia ten dostąpi zupełnego odpuszczenia win i kar”.
Bracie i Siostro!
Może brakuje Ci sił w codziennym życiu! Może problemy, zamiast zniknąć, piętrzą się z każdym dniem coraz bardziej! Może czujesz, że psuje Ci się w rodzinie, denerwuje Cię wszystko i wszyscy wokół! Może nie potrafisz poradzić sobie z sobą samym, ze swoimi nałogami, przyzwyczajeniami, uczuciami, zmysłowością, pożądliwością! Może już długi czas nie przystępowałeś do spowiedzi świętej, a dziś paraliżuje Cię strach! Nie bój się, nie lękaj się! Jezus pełen miłosierdzia czeka na Ciebie. Czeka ze swą łaską i pełnią miłości. Nie zmarnuj ani jednej chwili. Idź do Niego i proś: „Okaż mi Boże miłosierdzie swoje”, „Jezu ufam Tobie”! Matko Bożego Miłosierdzia, święta Siostro Faustyno…. módl się za nami! Amen.

8 komentarzy:

  1. Księże JaCo, naprawdę świetne - właśnie takiego kazania oczekiwałbym na Święto Miłosierdzia: z jednej strony - omówienie Chrystusowej Miłości do człowieka, z drugiej wskazanie, co się ryzykuje, Miłość tę odrzucając. Serdecznie pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Jestem szczerze poruszony!!! ...zostaje jedynie powtórzyć za św. Faustyną: Jezu, ufam Tobie!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Jestem dręczony przez złego ducha , naprawde , co mam robić ?

    OdpowiedzUsuń
  4. NIEDZIELA MILOSIERDZIA CZYMSZA SW ODPRAWIONA ZA DUSZE W NIEDZIELE MILOSIERDZIA BOZEGO IDZIE DO NIEBA

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tym wie tylko Bóg Miłosierny. Nalezy Jemu zaufac. Modlitwa, Ofiara Mszy sw... reszte zosatwiC Bogo Ojcu miłosiernemu.

      Usuń
  5. 54 years old Dental Hygienist Magdalene Capes, hailing from Manitouwadge enjoys watching movies like "Trouble with Girls, The" and Taxidermy. Took a trip to Abbey Church of Saint-Savin sur Gartempe and drives a Bugatti Royale Berline de Voyager. zrodlo

    OdpowiedzUsuń
  6. prawnik rzeszów - Jesteśmy prawnik-rzeszow.biz, kancelarią prawną z siedzibą w Rzeszowie. Jesteśmy małą kancelarią, dopiero zaczynamy swoją działalność, dlatego potrzebujemy dotrzeć do większej liczby osób. Oferujemy usługi prawnicze i musimy rozpowszechnić naszą nazwę, więc jeśli masz czas, aby napisać o nas, będziemy wdzięczni. Chciałabym podziękować za poświęcony czas, ponieważ wiem, że jesteście bardzo zajęci i naprawdę to doceniamy. Jeśli masz jakieś pytania, proszę nie krępuj się pytać.

    OdpowiedzUsuń